Forum Młodzieży

Kama ma rację. My możemy sobie planować, ale kto wie co nam przyniesie życie? Choć sądzę, że człowiek powinien marzyć, bo bez marzeń, człowiek jest martwy..

marzenia są po to aby się spełniały...marząc mamy jakieś plany jakieś ambicje co do naszego życia. jestem tego przekonania że jeżeli coś bardzo pragniemy w coś bardzo wierzymy że się spełni...to się spełni
moje najbliższe plany na przyszłość to w wakacje do pracy. ale dalszą przyszłość wyobrażam sobie tak że po liceum pójdę na studia na zarządzanie i inżynierię produkcji do wrocławia  na dzienne a po wykładach chodzić do pracy zrobić co najmniej magistra, potem mieć dobrą prace, wyjść za mąż, wybudować dom, mieć wspaniałe dzieci, maże aby moi rodzice na starość mogli godnie żyć aby moja siostra nie miała jakiś poważnych problemów a ja jak tylko będę mogła będę moim bliskim pomagać. chce wychować moje skarby na porządnych ludzi aby zawsze znalazły czas na nauke prace zabawę swoje miłości i przyjaciół, marze abym razem z rodzina nigdy nie poznała głodu czy braku pieniędzy, chce razem z mężem dożyć czasów gdy nasze dzieci będą miały dzieci a te dzieci będą miały dzieci abyśmy żyli szczęśliwie...i dożyła spokojnej starości kochana przez dzieci wnucząt i prawnucząt i umarła wiedząc że wszystko co zrobiłam w życiu było dobre

moje plany to popracowac w wakacje i przeforsowac zakup scigacza w domu=D

Mam już jako takie plany na przyszłość.
Chciałabym mieszkać z moim facetem w jego rodzinnym domu, pracować jako lekarz internista on jako stomatolog. Mamy mieć 3 dzieci. Dwóch chłopaków i jedną dziewczynę, albo odwrotnie. Być szczęśliwi i kochać się.

Ja jako zbyt daleko w przyszłość nie patrzę. Jakoś życie mnie nauczyło, że potrafi być naprawdę nieprzewidywalne. Aktualnie planuję jedynie wyjazd w góry w maju i to są moje plany na przyszłość :-) Zarezerwowałem już przez stronę visitzakopane.pl noclegi. Zakopane wydawało mi się pod tym względem najatrakcyjniejszym rozwiązaniem i wraz z grupą znajomych będziemy tam właśnie jechali. Po za tym jeszcze może zatrzymamy się z dwa dni w Karakowie, coś tam pozwiedzamy i wyskoczymy na jakąś imprezę. Jakoś nie wydaje mi się, by takie dalekie myślenie o przyszłości było potrzebne.

Ja to sobie myślę o biznesie. Nie będę jednak tak ciemna jak większość osób i zamierzam takie https://doradcafinansowy-trojmiasto.pl/faktoring/ prowadzić rozwiązania, jeśli klient będzie zalegał. Muszę wiedzieć, jak sobie w kryzysie radzić. Na pewno to rozumiecie, prawda?